poniedziałek, 18 kwietnia 2016

5 rzeczy, które mnie wkurzają na MSP

YOLO!
To znowu ja niestety
Dziś powiem troche o rzeczach które mnie wkurzają na eMeSPe.
Prosze sie tylko na mnie złościć i mnie nie bić, bo to tylko moje zdanie.
1. VIP - Wszędzie tylko vip.  Może ja nie chce kupować czegoś w grze za prawdziwe pieniądze.
No niby OK ale
No ileż można. *fp*
2."Szukam chłopaka" - No nie. Jak to mnie mega wkurza. Po co tego chłopaka chcesz? Miłość przez internet? Fejm? Prezenty?  Chyba Cie pogrzało!
3.Cenzura - No wystarczy, że napiszesz jakiś adres internetowy, czy chociażby słowo "blog" i od razu te głupie #. No wysrajcie sie tym
#####################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################
Nie musicie dziękować.
4.Gry na forum - "Ile masz sc od tyłu?" Takie teamty utrzymują się w TOP przez kilka dni. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że nie można dotrzeć do czegoś co jest normalne.
5."Smutniacy" - Mają same smutne cytaty na profilu. Zwykłe żebranie lovków. Poza tym myślą, że każdy będzie pytał "Co się stało?"
No chyab nie...

To pa.
/BezImienna

niedziela, 17 kwietnia 2016

Chłopcy z Placu Broni: Uratuj życie Nemeczka

Cześć!
Jako, że ostatnio w szkole omawialiśmy "Chłopcy z Placu Broni" dostałam zadanie domowe:
">Uratuj życie Nemeczkowi< Wymyśl własne, szczęśliwe zakończenie lektury."
Pomyślałam, iż Wy też możecie coś takiego mieć.
Ponieważ wiem, że niektórzy mogą mieć problem z napisaniem takiego wypracowania, a mi idzie to bardzo dobrze, postanowiłam słabszym pomóc.
Pani pod moją pracą napisała tak: "Naprawdę piękne wypracowanie! Wszystko tak jak powinno być. Tylko następnym razem nie zapomnij o akapitach."
Bo ja zawsze zapominam (jak piszę ręcznie!)
Dostałam za nią 5, ale to pewnie dlatego, że akurat mam panią od Polaka która nigdy 6 nie daje.
Rok temu miałam inną, która właśnie 6 by dała.
Pozwalam Wam się zainspirować, lub przepisać opowiadanie, jedynym warunkiem jest abyście na dole, za marginesem napisali "BezImienna" (może być małymi literkami) oraz napisali mi w komentarzu. Możecie też napisać abym komentarza nie publikowała, bo jak wiadomo są one moderowane.
No to lecimy.

   Nemeczek leżał w łóżku przykryty kołdrą pod sam nos i trawiony gorączką. Wsłuchiwał się w tykanie zegara. Każda kolejna minuta ciągnęła się tak niemiłosiernie długo. Miał wrażenie jakby sekundy były tygodniami, minuty miesiącami, a godziny latami. Zdawał sobie sprawę, że już niedługo, za chodziażby 60 minut godzinę nie będzie już dla niego żadnego tykania zegara, rodziców, przyjaciół, kołdry, Placu Broni, ani niczego z otaczającego go świata.
Trwał tak spowity czarnymi myślami. Przed jego nieprzytomnymi oczami przebiegały mu obrazy z całego życia. Jak Pastorowie zrobili einstand, wyprawa do bazy Czerwonych Koszul, czy nawet szyderczy śmiech Gereba.
Gdyby tylko był zdrowy...
Nie. Musi iść na Plac i walczyć. Spróbował się podnieść. Niestety jego osłabione ciało opadło bezwładnie na poduszkę. Zostanie w domu.

***
Po całym domu rozległo się donośne pukanie. Mama Erno otworzyła drzwi. Za nimi stał Boka, Gereb, Kolnay i Weiss. Ostatni z wymienionych trzymał pod pachą Księgę Związku Kitowców.
- My do Nemeczka - odezwał się jako pierwszy Boka.
- Wchodźcie chłopcy - padła krótka odpowiedź.
Weszli do środka. Rozejrzeli się dookoła i zauważyli tatę Nemeczka. W skupieniu pracował nad jakimś brązowym ubraniem. Grzecznie się przywitali, po czym poszli do pokoju małego bohatera.
Erno siedział na łóżku zapatrzony w ścianę. Jednak natychmiast gdy ujrzał chłopców, wyskoczył z pierzyn i stając na baczność sztywno zasalutował.
- Pod kołdrę - rozkazał szybko Boka - Jeszcze ci się pogorszy i wtedy to dopiero będzie...
- Po co tu jesteście? Powiecie mi jak potoczyła się bitwa?
- Po to tu przyszliśmy, ale najpierw musimy wyjaśnić kilka spraw - skinął głową na Kolnay'a.
- No więc... yy... - prezes Związku Kitowców nie wiedział jak ma zacząć - Pamiętasz jak wpisaliśmy w Księdze twoje imię i nazwisko małymi literami?
- Jak mógłbym zapomnieć?
- Boka uświadomił nas, iż popełniliśmy błąd. Niniejszym uroczyście oświadczam, że twoje nazwisko zostało zapisane samymi wielkimi literami. - podsunął chłopcu Księgę otwartą na stronie gdzie widniał wyraźny napis: ERNO NEMECZEK
- Dziękuję ci - blondyneczek zwrócił się do kapitana.
- Nie ma sprawy, a teraz kolej na mnie. Oświadczam, że awansujesz na stopień porucznika i mam nadzieję, że już niedługo wyzdrowiejesz, abyśmy wszyscy mogli na naszym wywalczonym Placu zagrać w palanta...

***
Słońce przygrzewało, a ptaki śpiewały. Pogoda była wręcz przewyborna do gry w palanta i z tej właśnie okazji chłopcy biegali po całym Placu. A wśród nich ten, który gotówbyłby oddać życie za ojczyznę...

Nie wiem co o tej pracy sądzicie. Napiszcie w komentarzu.
A może zaczynacie omawiać jakąś lekturę? To też napiszcie. Przeczytam ją i w razie czego będę mogła napisać dla Was wypracowanie.
/BezImienna

piątek, 15 kwietnia 2016

Mój Pierwszy Post

Cześć!
Jestem BezImienna.
Znaczy no, mam imię, ale nie chcę żebyście je znali.
Może jeśli się lepiej poznamy i Was polubię to kiedyś powiem trochę o sobie.
Chodzę do szkoły. 
Uczę się dobrze.
Jestem zwykłą nastoletnią szarą myszką, która postanowiła założyć bloga, aby...
W sumie zakładając tą stronkę nie miałam nic konkretnego na myśli. Chciałam tylko znaleźć swoje małe miejsce na świecie
Mam nadzieję, że się polubimy i że mnie ciepło przyjmiecie w bloggerskich progach.
No to do zobaczenia.
Baj!
/BezImienna